poniedziałek, 31 października 2016

Dziwne sny, znowu


Kim jest ta blondynka w nagłówku do tej pory pozostawało tajemnicą. To nie tak, że miało nią być. Po prostu nie miałam dobrego pomysłu na komiks z Luną. To Luna. Luna kiedyś się tu pojawi, tylko muszę w końcu narysować coś odpowiedniego do niej.
Ten sen miałam co prawda prawie rok temu, ale wciąż świetnie go pamiętam. Jakżebym miała nie pamiętać co mi się śniło w noc zakończenia ferii. Pomyślałam, że jego tematyka świetnie wpasowuje się halloweenowy klimat.
Moje sny zazwyczaj wpisują się w kategorię: jesteś ścigany/idę sobie gdzieś. Jeżeli nie uciekam przed jakimś palantem/potworem/agentami FBI/złymi mocami/ludźmi, których nie lubię, to zazwyczaj przemieszczam się, podróżuję, idę. Nigdy nie śniło mi się, że spadałam czy tonęłam. Jednym z moich dziwniejszych snów opierał się na siedzeniu schowanym w niskiej szafce.
Aby tradycji halloweenowej stało się zadość wrzucam zdjęcie mojej dyni. Jak widać wygląda bajecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz