środa, 26 października 2016

W kolejce

Ale dawno tu Mietka nie było... zapewne wszyscy za nim tęskniliście. Mieczysław to taka istota, która zawsze poprawia mi humor, a dzisiaj jest on szczególnie zwalony.
Wiecie ostatnio byłam bombardowana emocjami i przeżyciami, które do najmilszych nie należą. Jednak staram się znów osiągnąć stan harmonii, odrzucać czarne myśli i jakoś przeżyć dobijające godziny spędzone na lekcjach. Na szczęście niedługo halloween, więc być może jakoś się rozerwę.
Czy u was w Lidlach też jest taka anomalia czasowa, przez którą stanie w tych wszystkich kolejkach wydaje się takie długie? Nie wiem jak to się dzieje, ale wtedy czas jakby staje. 
Wstawiam zdjęcie kawy z Maka, jedna z dobrych rzeczy jaka mnie spotkała. Nie dość, że dobra, to jeszcze kupiona z kuponów promocyjnych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz